Hello!
Wczorajbyłam za (za)długiej wycieczce rowerowej. Ledwo się dziś ruszam więc to dobra okazja do nadrobienia zaległości blogowych ;)
Już dawno nie było żadnego przepisu choć mam kilka przygotowanych.
Więc dziś coś mega słodkiego na poprawę humoru ;)
Przepis na bezę znalazłam na blogu White Plate. Piekłyśmy z siostra bezę już kilka razy ale dopiero z tego przepisu wyszła zadowalająco ;)
Tu znajdziecie przepis na bezę razem z pomocnymi wskazówkami. Polecam ten blog, to kopalnia pomyslów ;)
Z przepisu wykorzystałam tylko bezę, krem zrobiłysmy prostszy. Miało być szybko i smacznie i tak właśnie wyszło ;)
Na krem potrzebujemy 250 g serka mascarpone i cukier puder. Miksujemy oba składniki razem. Mieszając próbujcie kremu - i dodajcie tyle cukru ile chcecie. Wszystko zależy od Waszych upodobań. ale polecam zrobić mniej słodki krem bo beza sama w sobie jest słodka.
Upiekłyśmy z siostrą małe krążki, razem wyszło nam ich 6, czyli na dwa torciki.
Między każdą warstwę dodałyśmy krem i owoce - borówki z działki oraz już kupne maliny i morele.
Bezę przez kilka godzin chłodziłyśmy w lodówce.
Chłodzenie nie jest konieczne ale wtedy w cieniu było 35 stopni, więc same rozumiecie ;)
Smacznego ;)
Matko, jakie cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmmm. <3 jakie słodkości. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. :3
http://pomyslowy-kaktus.blogspot.com/
mmmmniam ale słodko wygląda :)
OdpowiedzUsuńmniam, przepyszne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam bezy:) też niedługo będę robić podobny torcik, Tobie wyszedł śliczny ;))
OdpowiedzUsuń