Nie mam czasu na lepienie ale nie mogłam sobie odmówić choć poskładania kilku bransoletek z elementów które znalazłam w szufladach ;)
Dziś pokażę Wam zieloną bransoletkę z filiżanka, kokardka, kryształkami swarovskiego i łyżeczką.
Cos na przełamanie zimowej aury ;)
Prześliczne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńświetna .! ;P
OdpowiedzUsuńWybacz moje czepialstwo: pokaże, zrobiłaś błąd ortograficzny. A bransoletka: nie wiele ma elementów, ale na swój sposób urocza. Uwielbiam zieleń jest taka miła dla oka.
OdpowiedzUsuńdzięki, już poprawiłam ;)
UsuńZostałaś wyróżniona na moim blogu !:) pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńdziekuje ;)
UsuńOh,mi też zielono :)
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną :-)
OdpowiedzUsuńW prostocie jest piekno
OdpowiedzUsuń