Warsaw Fashion Weekend

 To były jedne z dziwniejszych targów na jakich byłam;) Masa modowych freaków, celebrytów, eleganckich strojów i blogerek modowych ;) Nie ma to jak nowe doświadczenia.

Organizacja była kiepska, w bankomatach nie było gotówki a pytanie " Czy można płacić karta?" Padało niemalże od co drugiego klienta.... Fakt że wejście na imprezę w sobotę i niedzielę nie było dostatecznie podkreślane też mi sienie podobało. Mam wrażenie to impreza robiona przez celebrytów dla celebrytów, a o modzie wszyscy zapomnieli...

 Na targach można było spotkać wielu ciekawych wystawców. To jeden z niewielu plusów obok darmowej kawy i pralinek Lindt ^^.Nie udało mi się sfotografować wszystkiego bo wiele stoisk zbierało się przed czasem.

 Biżuteria z łusek

 Same pokazy też mnie nie zachwyciły...

 

 ChouChou

 Bodyych i Amazanikka/inkkas

 Okulary rzeźbione ręcznie, kiedyś muszę sobie takie sprawić ;) A obok peruwiańskie buty szyte ręcznie. Jak na taki produkt cena jest świetna. nie mogłam sobie odpuścić i kupiłam te pozytywnie-kolorowe buty.

 

 Unikke Design

 

 www.glamarts.pl

 

 KoTo

 Bow Style

Mimo wielu minusów targi zaliczam do udanych. Było dużo fotografów, telewizje, dostałam kilka ciekawych propozycji, więc plusy też się znalazły ;) Moje stoisko odwiedziła Marcela Leszczak, Natasha Urbańska i kilka innych osób ( ale reszta to juz bardziej celebryci znani z bycia znanymi, a na tych to ja się już nie znam ;) )

Czekam na kolejną, wiosenną edycję ;)

Przypominam o Candy !!!!!!!!!!!