Witam Was w ten gorący poniedziałek... Mimo upałów praca wre. Dziś mam dla Was coś nowego. Jak większość z Was zapewne wie jestem w trakcie remontu mieszkania, remont powoli dobiega końca więc już nie długo czeka mnie przeprowadzka i urządzanie własnego lokum.
Gadżety kuchenne zbieram od początku roku. Udało mi się kupić piękną retro wagę, pastelowe pojemniki, słoiczki i inne duperelki. Jednak na pewne rzeczy żal mi było wydawać pieniędzy. I tak zdecydowałam że czas zacząć działać ;)
Strasznie mi się marzyła pastelowa zastawa. Ale ceny takich zestawów są powalające więc kupiłam na próbę łyżeczki, modelinę i taki jest efekt końcowy ;)
Proste i elegancje. Właśnie o taki efekt mi chodziło. Na parapetówkę będą jak znalazł. To pierwsza rzecz z całej serii, na dniach pokażę Wam kolejne ;)
Co sądzicie o takim wykorzystaniu modeliny?
LL
cudne łyżeczki, gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńale śliczne pastelowe kolory ;)
OdpowiedzUsuńJejciu, są idealne !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne *_*
OdpowiedzUsuńpiękny pomysł, ale czy to się opłaca? tzn. mam na myśli, że strasznie dużo modeliny trzeba zużyć aby ozdobić tak sztućce.
OdpowiedzUsuńopłaca się, takie zestawy po 4 szt potrafią kosztować 100zł... więc nawet przy zestawie 24 sztuki plus modelina to by tyle nie wyszło ;)
Usuńaaa chyba że tak :) to faktycznie się opłaca
UsuńAle piękne, wspaniałe! Co do opłacalności, lepiej nie kupować najtańszej modeliny...
OdpowiedzUsuń