Dziś to już ewidentny staroć. Post który miał się ukazać w zeszłym roku ale jakoś mu było nie po drodze ;)
Bransoletkę wykonałam dla moje siostry ciotecznej (aka kuzynki) już nawet nie pamiętam z jakiej okazji.
Już wróciłam na polskie ziemie i kontynuuję zwiedzanie Wrocławia ;)
Życzę Wam udanego ostatniego weekendu wakacji! ( jeśli nie jesteście studentami ;)) )
LL
Tak to jest, ja czasami też odnajdę zdjęcie gdzieś zaszyte w odmętach komputera, albo gdzieś wygrzebię zaległą pracę, która naprawdę musiała dłuuugo czekać na pokazanie się na blogu;-)
OdpowiedzUsuńja jestem mistrzem prokrastynacji, ale strasznie tego w sobie nie lubię
UsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczna bransoletka. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się taką zrobić dla mojej najlepszej przyjaciółki, albo chociaż podobną. Talentu mi nie brakuje, ale nad cierpliwością muszę jeszcze popracować.
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńŁadna :>
OdpowiedzUsuńCudowne kolory ! Bardzo mi się podoba :P
OdpowiedzUsuń