Mój poziom zmęczenia powoli osiąga maximum... a to dopiero połowa tygodnia ( skacze z radości pod sufit). Przygotowania do targów Pakamery są w toku ( i mimo tego że cały czas lepie to mam wrażenie że słodkości m i ubywa zamiast przybywać), "Plin" Nabokova przesłychany, jeszcze tylko muszę odwiedzić empik i uzupełnić zapasy ;)
Wczoraj przyszedł do mnie mały prezent który sprawiłam sama sobie a raczej swojej pracowni , jutro postaram się zrobić zdjęcia ;>
Trzymajcie się ciepło ;*
i garstka charmsów które zostały mi po Misz Maszu i Urban Markecie
charmsy superowe :)
OdpowiedzUsuńżyczę udanych pokazów na targach :) u mnie w okolicy niestety nie odbywają się takowe :P
pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy :)
Śliczne :) Jak się na nie patrzy, to aż burczy w brzuchu!
OdpowiedzUsuńTo jest naprawdę rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńhttp://ashplumplum.blogspot.com/ zapraszam na konkurs . rozdanie romwe bon 100$ . Daj szansę zrobić sobie prezent na święta ! wygraj : )
OdpowiedzUsuńCudowne :)
OdpowiedzUsuń+obserwuję :) i zapraszam do mnie :D
Ps. Mam taki problemik :P Nie mam pojęcia jak zaczepić karabińczyki xD Wiem, wiem... banalna czynność ale nie mam pojęcia jak je zaczepić bez użycia kółeczek montażowych... :/
Usuńna drucie robisz tak zwany loop i zaczepiasz, zaginasz drut i gotowe
UsuńSuper robisz rzeczy tylko mam pytanie gdzi kupujesz te polewy i koraliki?
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy tylko!Tylko gdzie kupujesz te polewy i koraliki na posypkę
OdpowiedzUsuń