W zeszłym roku pokazywałam Wam wydmuszki ozdobione metodą millefiori TU
Święta Wielkanoce się zbliżają i taka wydmuszka na pewno urozmaici świąteczny koszyczek ;)
Do wykonania wydmuszki potrzebujemy
- modeliny w trzech kolorach - róż, biały i zieleń
-wydmuszkę
-ostry nożyk
-coś do wałkowania ( ja używam maszynki ale równie dobrze możecie użyć markera/dezodorantu )
Na początek różyczka
Z trzech kolorów formujemy prostokąt i składamy go tak jak pokazuje strzałka
Wałkujemy lub przepuszczamy przez maszynkę...
.... za każdym razem składając analogicznie aż uzyskamy efekt melanżu
modeline zrolujcie w walec tak aby biały kolor był w środku ( czyli zaczynamy rolować właśnie od białego koloru)
Walec rozciągamy do około 20cm długości i tniemy na sześć równych kawałków
Ten będzie środkiem róży. Przygniatamy go, rozwałkowujemy i zwijamy jak wczesniej
W rulonik
Po lewej lezy środek, reszta posłuży jako płatki. Spłaszczamy je i...
...przytwierdzamy do środka róży tak aby nachodziły na siebie.
Całość ściskamy i rozciągamy ;)
Zrobiłam też listek, le nie udało mi się ładnie sfotografować całego procesu dlatego podsyłam Wam film na you tubie.
Wydmuszkę lekko dociskamy do papieru, rolujemy żeby wzór się dobrze przykleił do wydmuszki.
Pieczemy i gotowe ;)
Świetna wydmuszka <33 :o Szkoda że ja nie umiem takiej zrobić :((
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :3
http://deliceee.blogspot.com/
nie popekalo jajko?
OdpowiedzUsuńnie, trzyma się dobrze. Tylko trzeba delikatnie wszystko robić ;)
UsuńO mamo! Zakochałam się! Może za rok się skuszę, a póki co popodziwiam Twoją :D
OdpowiedzUsuńprzepięknie wygląda - bardzo romantycznie! :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł;)
OdpowiedzUsuńPaczuszka doszła bardzo dziękuje;)
Pozdrawiam
Wow!!! Efekt rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, ale niestety wątpię w moje możliwości :P
OdpowiedzUsuńRewelacja:) niestety dla mnie modelina to czarna magia:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. : )
OdpowiedzUsuńJak zrobiłaś, że millefiori nie zdeformowało się przy krojeniu?
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
zawsze kroiłam z innej strony, nadając ponownie kształt po ukrojeniu. I oczywiście używałam bardzo ostrego nożyka
Usuńśliczna!
OdpowiedzUsuńświetne ;) super pomysł :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;) właśnie zaczęłam przygodę z modeliną i zrobiłam swoją pierwszą zawleczkę ;)
Bardzo pomysłowe to jako i efektowne :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńtroszkę modeliny jest potrzebne, no nie? :/, ale na takie cudo można użyć i cały zapas ;)
OdpowiedzUsuńWcale nie tak dużo, łącznie może pół kostki
UsuńZostałaś nominowana do The Verstile Blogger Award. Gratulacje! Zasady konkursu na: http://my-great-passion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, zapraszam do nas ;)) http://mistakeandcake.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł * . *
OdpowiedzUsuńPrzepiękny efekt.
OdpowiedzUsuń