Za mną bardzo pracowity weekend. Targi się udały, nawet sprzedałam jakieś ciuszki w niedzielę i opanowałam się przed powiększeniem własnej szafy ;)
W sobotę śmigam na tydzień nadziałkę, ale będziemy w kontakcie. Mam sporo zdjęć do opublikowania, a kolejne rzeczy czekają na obfocenie. Może jutro sprostam temu zadaniu .
Wycieczkę zaczęliśmy od Szkoły Wróżenia która otworzyła się na Ząbkowskiej.... dziwne miejsce ^^ Panie wróżbitki patrzyły sie na mnie niezbyt przychylnie gdy wyjęłam aparat więc stwierdziłam że go schowam. Z wróżkami lepiej nie zaczynać ;)
Nastepnie odwiedzilismy Konesera, a raczej przyległe puby. Tam właśnie można odwiedzić ekipę ze Snu Pszczoły ( ich lokal spłonął na poczatku roku), oraz znajduję się tam tez lokal Czysta-Ojczysta. Dostanie się do środka każdego z lokali graniczyło z cudem, więc siedzielismy na zewnątrz. noc była piękna i ciepła. Czego chcieć więcej ;)
Nigdy nie byłam na tyłach pięknych starych
zabudowań
dawnej Warszawskiej Wytwórni Wódek Koneser. Developer ma plan na zagospodarowanie terenu, więc polecam odwiedzić to miejsce w najbliższym czasie ;)
Zajrzeliśmy też do świetnej knajpki - Skamiejski ( czyli ławki) która serwuję pyszną kuchnie rosyjska, ukraińska i białoruską ;)
I tradycyjnie zakończyliśmy wieczór w jednym z naszych ulubionych pubów - Pub Lucyfer mieści się przy ul. wileńskiej, dzięki czemu po drodze zajrzeliśmy jeszcze do kilku miejsc ;) Na Pradze aż roi się od knajpek i pubów, uwielbiam odkrywać kolejne, a noc Pragi była do tego idealna ;)
zazdroszczę
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńwow, musiało być super!
OdpowiedzUsuńŁadnie tam ; )
OdpowiedzUsuńNotak, z wróżkami to nigdy nie wiadomo! ;)
OdpowiedzUsuń