Przepraszam że tak długo mnie tu nie było. Sama nie wiem co robiłam przez ostatni tydzień...Więcej było latania i załatwiania przeróżnych spraw niż lepienia i mam wrażenie że czas mi strasznie ucieka...
Na Sylwestra pojechałam do Wrocławia. Wyprowadził się tam brak mojego chłopaka ze swoją dziewczyny, czyli moją koleżanką ze studiów. Mieliśmy gdzie spać i z kim zwiedzać ;)
Pogoda też dopisała. To widok z wierzy widokowej z archidiecezji wrocławskiej którą mieści w Ostrowie Tumskim. To pierwsza wieża w kościele na którą można było wjechać windą. Mgła ograniczała widoczność, ale atmosfera w mieście była niemalże magiczna.
Moim ulubionym zajęciem we Wrocławiu było szukanie krasnali.
Odwiedziliśmy też ruchomą szopkę dla dzieci głucho-niemych. Cudowne miejsce, poczułam się pięciolatka. Nie mogłam się napatrzeć. Wokół migotały światełka a cała szopka składała się z różnych zabawek, niektóre były bardzo stare inne np z jajek z niespodzianką ;)
Muszę przyznać że Wrocław jest cudownie oświetlony. Bardzo przyjemnie spacerowało mi się takimi uliczkami.
Błądząc w okolicach starówki znaleźliśmy muffiniarnię ;)
Mufinka była całkiem smaczna. Ale gorąca czekolada którą dostaliśmy była wyśmienita.
Odwiedziliśmy też wrocławskie zoo. Wszyscy zgodnie uznaliśmy że leniwiec był najfajniejszy. Wisiał nam nad głowami i od niechcenia obserwował ;)
W Warszawie nigdy nie trafiłam na te ławki, udało się we Wrocławiu. Chłopcy podjęli się własnej interpretacji ;)
To już Nowy Rok na moście grunwaldzkim.
Razem z nami świętowała szlachta !
To najbrzydsze bloki jakie widziałam. Nazywają je sedesowacami. Na zdjęciach wyszły zaskakująco dobrze.
A tu chyba kamieniczki dla wrocławskich krasnoludków ;)
O tej porze roku nie wiele można zobaczyć we Wrocławiu więc chętnie wrócę tu w maju lub czerwcu. Wrocław bardzo przypomina mi warszawską Pragę. Pełno tu starych i niezadbanych kamienic więc czułam się trochę jak w domu ;) Na wiosnę na pewno odwiedzimy fontanny, ogród botaniczny i kolejkę linowa nad Odra.
Nowy rok zaczęłam wycieczkowo, mam nadzieję że ta tendencja utrzyma się przez cały rok ;)
Mój piękny Wrocław! Musisz przyznać, że to najładniejsze miasto w całej Polsce. Mega zadbane i bardzo rozwijające się, :)
OdpowiedzUsuńZ tym zadbanym bym nie przesadzała. Stare miasto i okolice centrum owszem. Ale reszta miasta przypomina mi starą pragę - nie zadbane , niszczejące kamienice na dodatek strasznie pomazane sprejami.
Usuńśliczne miasto :)
OdpowiedzUsuńWrocław to piękne miasto ♥ Moje ulubione, eh.. żałuję, że już tam nie mieszkam. Ma swój urok.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) Muszę przyznać ,że zachęciłaś mnie do zwiedzenia Wrocławia, który wcześniej uważałam za raczej mało ciekawe miasto. Krasnale są obłędne też bym miała z nimi niezłą frajdę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oliwka
Wrocław jest piękny. Widać to zwłaszcza gdy jest wokół zielono, wiosna, lato, jesień:) wtedy najlepiej go zwiedzić. Ja kilka lat tam mieszkałam i odżyły wspomnienia, sentyment powrócił...
OdpowiedzUsuńWitam w moich progach:) Ja akurat na Sylwestra wybyłam do Lwowa. Zapraszam lada dzień na posta:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMusi być tam świetnie. : ) Jeszcze w tym roku zamierzam odwiedzić Wrocław. : )
OdpowiedzUsuń