Do kompletu z niebieską i zieloną babeczką powstała też żółta. Bardzo lubię to zestawienie kolorystyczne ;)
Płytki w łazience już częściowo są na ścianach ;) To oznacza że już muszę się rozglądać za kuchnią... i tu mam więcej dylematów niż przy łazience ;) Marzy mi się biała kuchnia z szarymi meblami ale boję się że to będzie mało funkcjonalne. Może któraś z Was ma białe płytki w kuchni i będzie mogła mi coś poradzić? Czekam na Wasze komentarze ;)
Co do płytek to ja z rodzicami mamy jasne prawie białe i są ok ale weź na wysoki połysk bo się mniej brudzą ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje za radę ;)
UsuńMi też marzyłaby się kuchnia w bieli, ale z szarością jako przecierki- shabby chic:-) Uwielbiam takie klimaty. Moi rodzice mają takie prawie białe płytki na ścianach od lat i dobrze to wszystko funkcjonuje:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam meble w tym stylu. Zamierzam mieć coś takiego w pracowni ;)
UsuńPrześliczna babeczka. Ja niestety mam ciemną kuchnię, więc nie pomogę. :/
OdpowiedzUsuńJa mam biale plytki w kuchni i w lazience. Nawet jesli zdecydujesz sie na take plytki, to zdecydowanie odradzam jasne fugi - strasznie sie brudza i trudno je domyc... Ale ciekawie moga wygladac jasne plytki z ciemniejszymi fugami, pokombinuj :-) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńZestawienie kolorystyczne super :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście posiadam, białe płytki w kuchni z szarą fugą i nie narzekam aż tak bardzo się nie brudzi, do tego szare meble i seledynowe dodatki :)
Przecudna ta babeczka:)
OdpowiedzUsuń